O stroju tradycyjnym województwa podlaskiego – relacja ze spotkania autorskiego

20 wrz 2024

W czwartkowe popołudnie, 19 września w Kamienicy Tyzenhauza Sokólskiego Ośrodka Kultury spotkaliśmy się z autorkami pierwszej monografii poświęconej strojowi tradycyjnemu terenów dzisiejszego województwa podlaskiego – Elżbietą Piskorz-Branekovą oraz Aleksandrą Plutą.

Bogato ilustrowane wydawnictwo Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej składa się z dwóch części. Na spotkaniu poznaliśmy drugi tom publikacji, poświęcony w dużej mierze Sokólszczyźnie.

Elżbieta Piskorz-Branekowa – badaczka stroju ludowego w Polsce, laureatka prestiżowej nagrody im. Oskara Kolberga, wyjaśniła z jakimi problemami zmagały się etnografki w czasie przygotowywania drugiej części albumu. Ich zadaniem było szczegółowe opowiedzenie o dawnym stroju męskim i kobiecym terenów dzisiejszego województwa podlaskiego. Tymczasem istnieje bardzo mała liczba źródeł i opracowań tego tematu w literaturze naukowej. Kwerenda przeprowadzona przez autorki w muzeach w całej Polsce musiała więc być uzupełniana informacjami, zdjęciami i materiałami znajdującymi się w archiwach społecznych, izbach regionalnych oraz u osób prywatnych.

Opracowaniem stroju Sokólszczyzny w książce zajęła się Aleksadra Pluta. Na spotkaniu można było się dowiedzieć o tym, że te stroje charakteryzowało początkowo wykonanie głównie z samodziałów, a także to, że od przełomu XIX i XX wieku pojawiają się coraz częściej w tym ubiorze elementy wzorowane na modzie ogólnoeuropejskiej, które w końcu wypierają na wsiach stroje tradycyjne. Wedle autorek najpiękniejszymi, najbardziej różnorodnym elementem strojów odświętnych naszych terenów były spódnice – w zbiorach muzealnych zachowało się ich najwięcej. Z ciekawostek: najstarsze spódnice były pasiaste i kolorowe. Okazuje się też, że na naszych terenach w stroju kobiecym pojawiały się czepki i półczepki. Ogólnie – ubiór był skromy i ubogi, o czym może świadczyć np. niewielka ilość biżuterii noszonej na wsiach: medaliki, krzyżyki, drobne imitacje perełek i koralików. O tej skromności ubioru mówi też brak obuwia. Zresztą, jak przyznały etnografki, buty, jest to jeden z najrzadszych eksponatów w zbiorach muzealnych, bo noszono je aż do całkowitego rozpadu. Te skórzane nosili nieliczni i od święta, nogi chroniono np. plecionymi z łyka „łapciami” i onucami, drewniakami, jeżeli w ogóle chroniono. Najdłużej i najliczniej zachowały się kobiece chustki, kupowane na jarmarkach i targach, w sklepikach, czy u obwoźnych sprzedawców, co związane było z popartym tradycją obowiązkiem zakrywania głowy przez mężatki.

Jeszcze trudniejsze w opracowaniu dla badaczek były stroje męskie. W okresie międzywojennym upowszechniły się spodnie typu wojskowego, tzw. galife, kurtki mundurowe, buty typu oficerki. Popularne nakrycia głowy stanowiły ciepłe „baranice”, czy czapki typu „maciejówka”. W stroju męskim długo zachowały się na Sokólszczyźnie np. krajki – czyli ozdobne, wełniane pasy, służące do podwiązywania koszul, spodni, czy kożuchów.

Autorki podkreśliły zaangażowanie również osób prywatnych w pomoc w gromadzeniu materiału fotograficznego do publikacji i serdecznie dziękowały tym, którzy udostępnili swoje zbiory rodzinne.

Cieszymy się, że druga część albumu „Tradycyjne stroje województwa podlaskiego” zawiera również wiele zdjęć z zasobów Muzeum Ziemi Sokólskiej SOK.

Relacja fot. W. Panow

październik 2024
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Skip to content